W stajniach nie ma już koni, a budynki grożą zawaleniem. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość obiektu przy ulicy Ciepłej.
Jeszcze do niedawna obszar ten zajmował Lubelski Klub Jeździecki. Z racji na brak opłat za dzierżawę popadł on jednak w konflikt z MOSiR-em i musiał opuścić to miejsce. Obecnie poszukiwany jest instytucja, która zajęłaby się tym obiektem, doprowadziła go do porządku. Jednocześnie władzom miasta zależy, aby to miejsce w dalszym ciągu miało związek z jazdą konną.
Konie powinny tutaj zostać, bardzo nam na tym zależy– mówi rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Miłosz Bednarczyk
Wśród instytucji chętnych do zajęcia budynków przy ulicy Ciepłej znalazły się między innymi Roztoczańska Konna Straż Ochrony Przyrody, czy Fundacja na rzecz ochrony praw zwierząt „Ex Lege”. Ponadto kilka innych spółek również zgłasza wstępne zainteresowanie tym miejscem.