Sto dziewięćdziesiąt cztery osoby ukończyły drugą edycję biegu „Chęć na Pięć” zorganizowanego przez Lubelskie Stowarzyszenie Biegowe oraz Fundację Rozwoju Sportu w Lublinie. Była to kolejna impreza wpisująca się w lubelski kalendarz biegowy.
Głównym celem, który przyświeca biegowi „Chęć na Pieć” jest popularyzacja idei biegania. – Inicjatywa ta powstała ze współpracy Lubelskiego Stowarzyszenia Biegowego oraz Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie – podkreśla Marcin Bielski, prezes Fundacji:
Start i meta biegu wyznaczona była w Wąwozie LSM. Zawodnicy mieli do pokonania dystans 5 kilometrów. Więcej o samej trasie mówi wiceprezes Lubelskiego Stowarzyszenia Biegowego – Piotr Kitliński:
Aby przystąpić do rywalizacji w biegu trzeba było spełnić pewne wymagania. Pierwszym z nich był wiek. Tylko osoby, które ukończyły 16 lat mogły się ścigać z innymi. Drugim kryterium był brak jakichkolwiek przeciwwskazań zdrowotnych.
Do rywalizacji mogli przystąpić zarówno panowie, jak i panie. Jako pierwszy linię mety przekroczył Ukrainiec Andrij Starzhinsky z czasem 00:15:40. Drugie miejsce na podium wywalczył sobie Rafał Buczak z rezultatem 00:17:04. Jako trzeci na finiszu zameldował się Kamil Młynarz z wynikiem 00:17:29. Najlepszą zawodniczką wśród pań była Joanna Wasilewska, która na ukończenie biegu potrzebowała 00:19:21. Jak swój występ ocenia triumfator zawodów?
Na mecie wyścigu biegaczy dopingowała olimpijka i wielokrotna medalistka w bieganiu Dorota Gruca. Mistrzyni przyleciała do Lublina ze Stanów Zjednoczonych, aby odpocząć po startach i złapać drugi oddech:
Tegoroczna edycja zawodów przyciągnęła blisko dwustu miłośników biegania. Kolejna, trzecia odbędzie się po wakacjach.
Krzysztof Kurasiewicz