Rugbyści EDACH Budowlanych Lublin wrócili na Arenę Lublin i sprawili, by kibice, którzy przyszli na stadion zobaczyli godne miejsca widowisko. Podopieczni Hendrika Wentzela odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu, zostawiając na pobitym polu RC Arkę Gdynia. Lublinianie wygrali 36-29.
Pierwsza połowa padła łupem gospodarzy, którzy wygrali 21-17. Bardzo dobrą grą popisywał się Michał Musur, który zdobył czternaście punktów. Mecz był wyrównany, ale lublinianie cały czas prowadzili. Po przerwie do odrabiania strat wzięła się Arka. Choć Budowlani zdobyli punkty po przyłożeniu, to gdynianie zdołali wyjść na prowadzenie 29-26. Gospodarze zdołali jednak odrobić straty. Sygnał do ataku dał Piotr Skałecki, który ponownie wyprowadził Budowlanych na prowadzenie. W końcówce Arka zaczęła popełniać błędy, co lublinianie wykorzystali, nie tracąc więcej punktów.
Dzięki tej wygranej podopieczni Hendrika Wentzela są na czwartym miejscu w tabeli z 22 punktami na koncie. Kolejne spotkanie Budowlani rozegrają na wyjeździe z liderem tabeli, Ogniwem Sopot.
EDACH Budowlani Lublin 36 (21) – 29 (17) Arka Gdynia
Punkty: Musur 14, Grabowski 7, Tomaszewski 5, Skałecki 5, Dube 5 – Shoerman 15, Gajowniczek 5, Machnio 5, Shashero 4