Na koniec rywalizacji w tegorocznym sezonie PlusLigi, Bogdanka LUK Lublin zwyciężyła z Treflem Gdańsk 3:1. Ekipa z Lublina zajęła 5 miejsce w tabeli. Do hali Globus w następnym sezonie zawitają europejskie puchary. Podopieczni Massimo Bottiego zagrają w Pucharze Challenge siatkarzy.
Trefl chciał zmazać złe wrażenie z pierwszego meczu, w którym przegrał w hali Globus 3:0. Zawodnicy z Gdańska weszli lepiej spotkanie. Od początku starcia chcieli kreować grę i zdominować lublinian przy siatce. Bogdanka musiała stawiać gospodarzom opór. W pewnym momencie strata do Trefla wynosiła już 4 punkty. Gdańszczanie prezentowali się znacznie lepiej niż w starciu w Lublinie. Podopieczni trenera Bottiego musieli gonić wynik przez cały set. Pod koniec partii Trefl znacznie obniżył loty, co bezwzględnie wykorzystali siatkarze z Lublina. Z niezłej strony pokazał się przyjmujący LUK-u — Tobias Brand. Zespoły grały punkt za punkt. W kluczowym momencie seta goście odskoczyli na trzy punkty i wygrali go 25:23.
Siatkarzom Massimo Bottiego brakowało do europejskich pucharów jednego seta. Gospodarze nie ułatwiali jednak zadania rywalom. Ponownie jak w pierwszym secie Gdańsk prezentował dobrą siatkówkę. Obie drużyny miały problemy ze skuteczną zagrywką. Dobre zawody w drużynie znad morza rozgrywał Kewin Sasak. Przełamał on klątwę zagrywki, notując dwa asy serwisowe. Dały one gdańszczanom remis 10:10. Kolejny punkt z zagrywki dołożył Mikołaj Sawicki. Lublinianie pokazywali jednak lepszą grę niż w pierwszej partii. Dużo dołożył od siebie libero LUK-u — Thales Hoss, który świetnie spisywał się w obronie. Goście prowadzili już 18:15, jednak stracili ponownie przewagę.
Wynik ciągle się wahał. Do końca starcia nie można było stwierdzić, kto zwycięży w tym secie. Kiepsko spisywał się Alexandre Ferreira. Portugalczyk miał jedynie 20% skuteczności w ataku. Waleczni gdańszczanie doprowadzili jednak do piłki setowej. Zawodnicy z Lublina obronili dwa setbole. Trzecią piłkę skutecznie wykorzystał Karola Urbanowicza. W Ergo Arenie mieliśmy remis 1:1.
Po zmianie stron drużyny ponownie szły punkt za punkt. Piekielnie mocną zagrywkę dołożył ponownie Sawicki. Nie został on jednak zbyt długo na zagrywce, bo w kolejnej próbie trafił w aut. Przewaga LUK-u delikatnie wzrosła i utrzymywała się na poziomie 1-2 punktów przewagi. Obie drużyny popełniały jednak techniczne błędy. Bogdanka odskoczyła na 4 punkty. Przy stanie 22:18 Gdańsk nadal stawiał opór gościom. Lublinianie czuli oddech Trefla na plecach. Kontrolowali jednak wynik i dowieźli prowadzenie do końca, zwyciężając 25:22.
Trener Botti w czwartej partii wprowadził na boisko zmienników. Z dobrej strony prezentował się Malinowski. Skuteczne obrony notował również drugi libero lublinian — Maksym Kędzierski. LUK kontrolował przebieg seta. Gospodarze oddali pole do gry gościom. Były momenty lepszej gry Gdańska, ale w Bogdance świetnie grał Maciej Krysiak. Dystans wzrósł aż do 7 punktów. Finalnie set zakończył się wynikiem 25:17 dla lublinian.
MVP spotkania został przyjmujący Bogdanki LUK Lublin — Tobias Brand.
Dla Bogdanki LUK Lublin to historyczny wynik. Drużyna z Lubelszczyzny pierwszy raz awansowała do fazy play-off PlusLigi. Od medali LUK dzielił ,,złoty set”. Piąte miejsce to największy sukces w historii klubu. Bogdanka zapewniła sobie prawo do występów w Europie w kolejnym sezonie. Podopiecznych trenera Bottiego czeka przygoda w Pucharze Challenge siatkarzy.