Niemożliwe nie istnieje a najlepszym tego przykładem jest postawa Bogdanki LUK Lublin w aktualnym sezonie. Siatkarze Massimo Bottiego pokonują w ostatnim meczu półfinałowym JSW Jastrzębski Węgiel 3:2. To oznacza, że po raz pierwszy w historii zagrają o złoto mistrzostw Polski. Ich przeciwnikiem będzie Aluron CMC Warta Zawiercie. O tym, kto zajmie 3. miejsce, zdecydują spotkania między drużyną z Jastrzębia-Zdroju a PGE Projektem Warszawa.
Pięknie jest marzyć, ale jeszcze piękniej jest spełniać marzenia. Przykład tego stanowi postawa lubelskiej drużyny, która dokonuje w ostatnim czasie rzeczy wielkich, prawie wręcz niemożliwych. Żółto-Czarni wciąż trwają w swojej bajce, która może mieć szczęśliwe zakończenie. Z kolei Pomarańczowym obecnie raczej bliżej do koszmaru, bo przed nimi tylko i aż mecze o najniższy stopień podium.
Początek pierwszego seta należał do JSW Jastrzębskiego Węgla, który szybko uzyskał prowadzenie 7:2. Mocne otwarcie spotkania nie zdeprymowała jednak lubelskich siatkarzy. Punktem zwrotnym okazała się dla nich wygrana akcja przez Wilfredo Leona doprowadzająca do remisu 11:11. Od tej chwili lubelska drużyna wyraźnie poprawiła swoją grę. Dzięki skuteczności na siatce przyjezdni wygrywali 18:15. Widowiskowa akcja z szóstej strefy w wykonaniu Tomasza Fornala pozwoliła zniwelować prowadzenie przyjezdnych do jednego oczka i wyraźnie podbudowała gospodarzy. Mimo to Żółto-Czarni utrzymali koncentrację do końca, co pozwoliło im zwyciężyć w premierowym secie 25:22.
Druga partia również zaczęła się lepiej dla jastrzębian, chociaż po chwili po asie serwisowym w wykonaniu Aleksa Grozdanowa w hali widniał rezultat 5:5. Równa wymiana ciosów trwała przez pewien czas, ale po zagrywce Tomasza Fornala inicjatywę przejął JSW Jastrzębski Węgiel. Lubelscy siatkarze ponownie zdołali przetrzymać trudny moment i dzięki punktowi z pola serwisowego doprowadzili do wyniku 16:16. Końcówka partii należała jednak do podopiecznych Marcelo Mendeza, którzy zdobywali kolejne punkty blokiem i zagrywką. To właśnie zza linii 9. metra próbkę swoich możliwości ponownie zaprezentował Tomasz Fornal, ustanawiając wynik seta na 25:20.
Kolejny set rozpoczął się od trzypunktowej przewagi Pomarańczowych, jednak przyjezdni już nie po raz pierwszy w tym meczu szybko doprowadzili do wyrównania wyniku. Zacięta rywalizacja trwała do stanu 10:10. Od tego momentu Bogdanka LUK Lublin znów złapała wiatr w żagle. Efektowne i efektywne ataki Wilfredo Leona oraz szczelny blok pozwoliły wyjść im na prowadzenie 20:16. JSW Jastrzębski Węgiel zerwał się do walki na kilka akcji przed zakończeniem seta. Dzięki technicznemu zagraniu Tomasza Fornala gospodarze wyrównali wynik na 24:24. Ostatnie fragmenty tej partii należały jednak do Bogdanki LUK Lublin. Umiejętnością zachowania spokoju w kluczowym momencie popisali się Bennie Tuinstra oraz Kewin Sasak. Do atakującego lubelskiej drużyny należała ta najważniejsza akcja, która dała Żółto-Czarnym wygraną 26:24 w secie oraz prowadzenie 2:1 w całym spotkaniu.
Otwarcie seta czwartego miało wyrównany przebieg aż do momentu, gdy punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Łukasz Kaczmarek. Z czasem jastrzębianie zbudowali czteropunktową zaliczkę, ale po chwili Bogdanka LUK Lublin odrobiła straty i doprowadziła do remisu 13:13. Następnie gospodarze odskoczyli rywalowi na kilka oczek, po czym ponownie siatkarze Massimo Bottiego zniwelowali przewagę. Obrońcy tytułu mistrzowskiego zdołali zatrzymać przeciwnika na siatce, dołożyli punkty w ataku oraz zagrywce. Żółto-Czarni mogli pokusić się o doprowadzenie do gry na przewagi po tym, gdy wygrana akcja przez Kewin Sasak doprowadziła do stanu 24:23 dla gospodarzy. Jednak tę ostatnią piłkę setową wykorzystał Tomasz Fornal, przez co o awansie do finału zadecydował tie break.
Pomimo zmęczenia obydwu drużyn wysoki poziom tego spotkania utrzymywał się do samego końca. Chęć rozstrzygnięcia tego ostatniego seta na własną korzyść było widać po obydwu stronach siatki od samego początku tie breaka. Rozpoczął się on od gry punkt za punkt. Istotna okazała się gra w bloku, która pozwoliła lubelskim siatkarzom wyjść na prowadzenie 9:6. Skutecznością wykazał się także Wilfredo Leon, dzięki czemu przyjezdni wygrywali już 11:7. Bogdanka LUK Lublin nie pozwoliła sobie na odebranie zwycięstwa w tym secie oraz meczu. Historyczny punkt nie tylko dla klubu, ale również całej PlusLigi, który dał awans do finału mistrzostw kraju, zdobył Mikołaj Sawicki.
Statuetkę MVP odebrał atakujący lublinian, Kewin Sasak.
Przeciwnikiem Bogdanki LUK Lublin w spotkaniach o złoty medal będzie Aluron CMC Warta Zawiercie. Pierwszy mecz odbędzie się 29.04.2025 r. o godz. 20:30 w hali Jurajskich Rycerzy. Tym razem rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw.
Leave a Reply