Drugie wyjazdowe zwycięstwo podopiecznych Stephane’a Antigi. Mistrzowie Polski wygrali z drużyną Barkom Każany Lwów 3:1 w ramach 7. kolejki PlusLigi.
Jednostronny przebieg miał początek pierwszej partii. Bogdanka LUK Lublin szybko uzyskała prowadzenie 6:1 i stale ją powiększała. Przyjezdni zdominowali przeciwnika siłą zagrywki, która stwarzała problemy w przeprowadzeniu u gospodarzy pierwszej akcji. Punkty bezpośrednio z zagrywki zdobywali Fynnian McCarthy oraz Wilfredo Leon. Prezentowali także lepszą skuteczność na siatce oraz w ataku. Dzięki temu mistrzowie Polski szybko zakończyli seta korzystnym dla siebie wynikiem 25:19.
Barkom Każany Lwów wrócił do gry w kolejnym secie. Zbudowaną dwupunktową przewagę przyjezdnych gospodarze potrafili szybko zniwelować. Po asach serwisowych w wykonaniu Ilii Kovalova Bogdanka LUK Lublin chwilowo przegrywała 16:17. Od tej chwili set stał się bardziej zacięty, punkty zdobywały naprzemiennie obydwa zespoły. Losy tej partii rozstrzygnęła zacięta końcówka, którą na swoją korzyść rozstrzygnęli lublinianie. Dzięki atakowi Jacksona Younga zwyciężyli 25:23.
Trzecią odsłonę ponownie lepiej otworzyła Bogdanka LUK Lublin, która odskoczyła rywalowi już na samym początku na kilka „oczek”. Siatkarze z Ukrainy odwrócili jednak wynik, także za sprawą licznych błędów popełnianych przez rywala. Impulsem do walki o wygraną w tym secie mogła okazać się zagrywka Wilfredo Leona, dająca rezultat 21:18. Dość nieoczekiwanie Barkom Każany Lwów doprowadził do wyrównania. Lublinianie nadal byli blisko zamknięcia spotkania w trzech setach, ale nie wykorzystali piłki setowej. Po chwili zrobili to lwowianie, którzy skutecznym blokiem ustalili rezultat na 28:26.
Ostatnia odsłona spotkania znów toczyła się pod dyktando faworytów, którzy uzyskali przewagę 5:2. Zdominowali przeciwnika siła oraz precyzją wykonywanych zagrywek, co pokazali zwłaszcza Kewin Sasak oraz Wilfredo Leon. Przewaga w polu serwisowym sprawiła, że goście prowadzili 15:10. Różnica punktowa utrzymała się już do samego końca seta. Lublinianie, podobnie jak na początku meczu, konsekwentnie narzucali swoje warunki gry. Partia zakończyła się wynikiem 25:20 po błędzie w ataku gospodarzy.
Statuetka MVP trafiła do środkowego lubelskiej drużyny, Aleksa Grozdanova.
Następny mecz, również na wyjeździe, mistrzowie Polski zagrają w sobotę, 29.11.2025 r. o 20:00 przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki.



