Bobsleiści AZS UMCS Lublin pójdą w ślady Władysława Króla i wystąpią na ZIO w Pjongczang

fot. AZS UMCS Lublin/Facebook

Polska reprezentacja olimpijska na zimowe igrzyska w Pjongczang liczy dokładnie 62 sportowców. Wśród nich swoich przedstawicieli ma Lublin. W Korei zobaczymy bobsleistów AZS UMCS – Mateusza Lutego i Grzegorza Kossakowskiego.

Obaj wystartują w konkurencji czwórek. Mateusza oprócz tego zobaczymy także w dwójce z Krzysztofem Tylkowskim z WKS-u Flota Gdynia. Jak podkreśla pilot bobslejowej dwójki oraz czwórki Mateusz Luty, przygotowania do startu w Korei Południowej wymagały wiele czasu i wysiłku:

Start Mateusza Lutego i Grzegorza Kossakowskiego to dla AZS UMCS Lublin ogromne wyróżnienie. Bobsleiści nie są co prawda pierwszymi reprezentantami Lubelszczyzny na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w historii, ale są za to pierwszymi przedstawicielami lubelskiego klubu. Zadowolony z tego faktu jest prezes AZS UMCS Dariusz Gaweł:

O ile polska dwójka zakończyła walkę o kwalifikację olimpijską na pierwszym miejscu wśród państw z jedną załogą, o tyle awans czwórki nie był już tak oczywisty. Losy jej wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie ważyły się do ostatniej chwili. Nie na darmo zwana jest królewską konkurencją. Wymaga niesamowitej dyscypliny, synchronizacji i pracy zespołowej. Aż  trudno uwierzyć, że zawodnicy z kraju, w którym nie ma ani jednego toru bobslejowego byli w stanie osiągnąć taki wynik. A to przecież nie wszystkie sukcesy jakie mają na koncie. W tym roku spisują się wyjątkowo dobrze:

Mówi Rafał Koszyk, były zawodnik kadry bobsleistów, który swoich sił próbował także w skeletonie, a wcześniej w lekkiej atletyce. To właśnie on był pomysłodawcą stworzenia w AZS UMCS Lublin sekcji bobsleja. Początkowo taki pomysł nie spotkał się z entuzjazmem szerszego grona. Dlatego teraz, gdy wiadomo już, że była to dobra decyzja, były kadrowicz czuje szczególną satysfakcję. Ale żeby osiągnąć poziom olimpijski cała drużyna musiała wykonać ogromną pracę. Panowie trenowali głównie za granicą, gdzie mieli do dyspozycji tory lodowe z prawdziwego zdarzenia:

Dodaje Rafał Koszyk. Sam awans na igrzyska jest już dużym sukcesem. Zawodnicy pytani o konkretne cele związane z tym startem nie chcą jednak składać żadnych deklaracji. Choć pod względem umiejętności zrobili ogromny postęp, to póki co ustępują rywalom pod względem posiadanego sprzętu, który w tym sporcie jest niemniej ważny. Mateusz Luty potwierdza, że podium może być jeszcze poza zasięgiem:

Warto dodać jeszcze jedną, bardzo ważną rzecz. Do tej pory tylko jeden uczestnik Zimowych Igrzysk Olimpijskich wywodził się z Lubelszczyzny, a dokładnie z Nałęczowa. Mateusz Luty i Grzegorz Kossakowski mają więc szansę zapisać się w sportowych kronikach już przez sam fakt uzyskania kwalifikacji do Pjongczang:

Tłumaczy Paweł Markiewicz z Centrum Historii Sportu w Lublinie.

Polska dwójka w składzie Mateusz Luty/Krzysztof Tylkowski swoją olimpijską przygodę rozpocznie w niedzielę 18 lutego o godzinie 12.05 polskiego czasu. Dzień później o 12.15 odbędzie się drugi konkurs w tej konkurencji. Za to 24 i 25 lutego  będziemy mogli oglądać zmagania czwórki w składzie Mateusz Luty, Grzegorz Kossakowski, Łukasz Miedzik, Arnold Zdebiak.

Katarzyna Niećko/Krzysiek Kurasiewicz

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport