Flickr
Dziś trzeci poniedziałek stycznia, który został uznany za tzw. Blue Monday.
Dokładny termin został wyliczony na bazie specjalnie opracowanego wzoru Cliffa Arnala, brytyjskiego psychologa. Datę miał wyznaczyć kilkanaście lat temu na podstawie specjalnego wzoru matematycznego, który uwzględnia 3 czynniki: meteorologiczne czyli niski poziom nasłonecznienia, ekonomiczne czyli koniec terminu płatności kredytów dotyczących zakupów świątecznych oraz ostatni – psychologiczny, to znaczy uświadomienie sobie niespełnionych postanowień noworocznych.
Większość naukowców twierdzi jednak, że wzór na Blue Monday jest … pozbawiony sensu z powodu niezgodności jednostek i niemierzalności niektórych składowych
A co na ten temat sądzą sami lublinianie? Nasza reporterka zapytała przechodniów, jak się czuli w Blue Monday:
Odpowiednie podejście może jednak sprawić, że ten dzień nie będzie wcale taki zły. Posłuchajcie jak zdaniem naszej reporterki radzić sobie z nagłym spadkiem nastroju:
