Beniaminek przerwał złą passę

Koszykarze Wikany Startu Lublin wreszcie się przełamali. Lublinianie po 3 meczach bez zwycięstwa pokonali na własnym parkiecie siódmy zespół w lidze – Asseco Gdynia – 72:64.

Spotkanie od samego początku było dosyć wyrównane. W pierwszej połowie Start miał ogromne problemy z umieszczeniem piłki w obręczy. „Czerwono-czarni” trafiali na skuteczności poniżej 30% z gry. Na ich szczęście niewiele lepiej spisywali się goście. Dodatkowo, gracze Asseco popełniali sporo błędów często tracąc piłkę w ofensywie. Po 20 minutach gry obie drużyny remisowały po 30.

Przełamanie przyniosła trzecia kwarta, w której to do ataku ruszyli gospodarze. Kończyli większość swoich akcji, a do tego postawili rywalom twarde warunki w defensywie. Do samego końca spotkania lublinianie utrzymywali kilkupunktową przewagę, by ostatecznie wygrać różnicą 8 „oczek” – 72:64. Po dwóch ciężkich meczach do walki powrócił Bryon Allen, który uzbierał na swoim koncie 22 punkty. Zadowolony z gry swoich podopiecznych jest szkoleniowiec gospodarzy – Paweł Turkiewicz:

– Ten mecz nie ułożył się po naszej myśli – wyjaśnia koszykarz z Gdyni – Filip Matczak:

Do końca sezonu lubelskiej ekipie pozostały tylko 2 spotkania. W niedzielę zagrają na wyjeździe z King Wilkami Morskimi Szczecin. Natomiast na ostatni mecz do Lublina powrócą w niedzielę 26 kwietnia. Wtedy też w hali Globus zmierzą się z Treflem Sopot.

==================

Wikana Start Lublin – Asseco Gdynia 72:64 (15:17, 15:13, 13:15, 19:19)

Start: Allen 22, Lewandowski 16, Wojdyła 9, Ł. Diduszko 6, B. Diduszko 2 – Śmigielski 8, Wells 4, Trojan 4, Czujkowski 1

Trener: Paweł Turkiewicz

Asseco: Galdikas 8, Matczak 5, Frasunkiewicz 11, Szczotka 5, Walton 24 – Żołnierewicz 4, Szymański 2, Parzeński 5, Kowalczyk

Trener: David Dedek

Sędziowie: Marek Maliszewski, Marcin Bieńkowski, Tomasz Trybalski

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport