Będą zarzuty dla pirata drogowego z Lubartowa

30-letni mieszkaniec Lubartowa, który uciekał ulicami Lublina przed policją wkrótce usłyszy zarzuty. W akcji brało udział pięć radiowozów. To był pościg rodem z amerykańskich filmów akcji.

Dyżurny policji w Lubartowie otrzymał wczoraj zgłoszenie od jednego z kierowców o niebezpiecznym zachowaniu innego uczestnika ruchu. Policjanci zlokalizowali podejrzany samochód marki Skoda na drodze krajowej nr 19. Próbowali go zatrzymać, jednak kierowca ich zlekceważył. Ruszyli za nim w pościg.

Kierowca zupełnie nie reagował na polecenia policjantów – wyjaśnia Kamil Gołębiowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Pościg za 30-latkiem z Lubartowa

Policjanci zatrzymali uciekiniera na skrzyżowaniu Alei Spółdzielczości Pracy z ulicą Smorawińskiego. Funkcjonariusze ścigali go przez około 25 kilometrów. W tym czasie mężczyzna uszkodził dwa radiowozy, a jeden z policjantów z urazem ręki trafił do szpitala.

30-latek podczas zatrzymania był bardzo agresywny. Był trzeźwy, ale policja musi jeszcze ustalić czy był pod wpływem narkotyków. Za karkołomną jazdę grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Wydarzenia