AZS UMCS Lublin z cennym punktem po pięciu porażkach z rzędu

Źródło: AZS UMCS Lublin Futsal Facebook

Dotychczas drużyna Moravia Tompawex Obice była niepokonana, jednak to zmieniło się po przyjeździe na Halę Globus. Lublinianie wywalczyli remis 2:2 z liderem tabeli w ramach 7 kolejki II ligi futsalu.

Oba zespoły przystąpiły do spotkania w niepełnych składach. W ekipie Dzików nieobecny był Tomasz Ławicki, który w ostatnim meczu dostał czerwoną kartkę. Natomiast goście zagrali w Lublinie bez dwóch podstawowych zawodników: Jakuba Rabieja oraz Norberta Sinkiewicza.

Pierwsza połowa meczu należała do bardzo wyrównanych. Tak naprawdę żadna z drużyn nie miała znacznej przewagi. Po kilku minutach swoją szansę wykorzystał Jakub Wankiewicz, który ustanowił wynik spotkania na 1:0. Gospodarze jednak nie cieszyli się długo z prowadzenia. Po chwili na listę strzelców wpisał się Łukasz Zawadzki, który wykorzystał nieuwagę Dzików i doprowadził do remisu 1:1. Obie drużyny zaczęły jeszcze bardziej atakować. Goście, niesieni głośnym dopingiem swoich przyjezdnych kibiców, wyszli na prowadzenie po celnym strzale Szymona Czekaja. Ich prowadzenie nie potrwało długo. Szybko z odpowiedzią przyszedł ponownie Jakub Wankiewicz, który był bezbłędny w polu karnym. Pod koniec bramkarze obu drużyn wykazali się dobrymi interwencjami. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2. Tak podsumował ją zawodnik AZS UMCS Lublin Cezary Zdunek:

Po przerwie gospodarze zaczęli od razu atakować. Szansę na hat-tricka miał Jakub Wankiewicz, który był blisko strzelenia bramki. Następnie Franscisco Pena próbował zmienić wynik spotkania, jednak piłka trafiła w słupek. Lublinianie byli częściej w posiadaniu piłki. Obie drużyny popełniały błędy, mimo wszystko żadna z nich nie potrafiła tego wykorzystać na swoją korzyść. Gospodarze regularnie pojawiali się pod bramką gości, ale brakowało skutecznego wykończenia. Przeciwnicy skupili się na grze ofensywnej, jednak drużyna z Lublina grała dobrze w obronie. Bramka wisiała w powietrzu, ale żaden z zawodników nie potrafił postawić kropki nad i. Ostatecznie druga połowa zakończyła się wynikiem 0:0, a całe spotkanie remisem 2:2.

– mówił grający trener Dzików Łukasz Mietlicki

Po pierwszej połowie sezonu lublinianie znajdują się na ostatniej pozycji w tabeli II ligi futsalu. Ich dorobek to 1 zwycięstwo, 1 remis i 5 porażek. O nastawieniu i celach na drugą część sezonu wspomniał Łukasz Mietlicki:

Przed Dzikami jeszcze jedno spotkanie w tym roku w ramach Pucharu Polski. Ich rywalem będzie inna drużyna z II ligi BSF Busko Zdrój. Mecz odbędzie się 15 grudnia o godzinie 19:00 na wyjeździe.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Sport

Leave a Reply