Za nami hit ORLEN Superligi w Puławach. Szczypiorniści Azotów na własnym terenie podejmowali aktualnego Mistrza Polski, Industrię Kielce. Gospodarze dobrze zaczęli mecz ale, to drużyna z Kielc wygrała 39:28 i wywiozła z Puław 3 punkty.
Mecz rozpoczął się obiecująco dla drużyny z Puław. Gospodarze od początku postawili na obronę. Pierwszej szansy na zdobycie bramki nie wykorzystał rozgrywający Industrii, Szymon Sićko, a po stracie Igora Karacicia Puławy prowadziły już 2-0. Obie bramki zdobył Ivan Burzak. Pierwsze trafienie dla drużyny z Kielc padło dopiero w 6. minucie gry. Jego autorem był Sićko, który po chwili trafił ponownie.
– przyznał drugi trener zespołu z Kielc, Krzysztof Lijewski
Do pierwszego remisu doprowadził celnym rzutem Dylan Nahi w siódmej minucie. Chociaż początkowo kielczanom trudno było znaleźć sposób na gospodarzy, to po dobrych reakcjach trenera Tałanta Dujszebajewa z każdą następną minutą ich przewaga rosła. W 15. minucie wynosiła już 10-5. Chwilę później pierwszy rzut karny dla Azotów wykorzystał Piotr Jarosiewicz, a tablica wyników pokazywała rezultat 12-7 na korzyść gości.
Kielce budowały swoją przewagę nad gospodarzami, ale w końcówce puławskim szczypiornistom udało się odrobić część strat. Na trzy sekundy przed końcem pierwszej połowy o czas poprosił trener Industrii, po wznowieniu gry islandzki zawodnik Haukur Thrastarson popełnił błąd kroków. Ta część zakończyła się więc prowadzeniem drużyny z Kielc 21-13.
– mówił po meczu trener bramkarzy Azotów, Valentyn Koshovy
Po rozpoczęciu drugiej połowy gra nie uległa dużej zmianie. Goście zaczęli od dwóch szybkich trafień i uzyskali 10-bramkowe prowadzenie. W 33. minucie pierwszy rzut karny dla Industrii wykorzystał Karacić. Drużyna z Puław nie miała szczęścia, piłka kilka razy odbijała się od słupka, a kontry celnie wykorzystywali przyjezdni. Z dobrej strony pokazał się Cezary Surgiel, który zdobył cztery bramki z rzędu dla szczypiornistów z Kielc.
W bramce gospodarzy fenomenalnie spisywał się natomiast Wojciech Borucki, który zakończył całe spotkanie z 52% skutecznością i został nagrodzony statuetką MVP. Mimo lepszego momentu gry drużyny gospodarzy w końcówce drugiej połowy, Industria Kielce zakończyła spotkanie wygraną 39:28 i umocniła się na drugim miejscu w ligowej tabeli.
– twierdzi MVP spotkania, bramkarz Azotów, Wojciech Borucki
Azoty-Puławy plasują się obecnie na piątej pozycji i następny mecz w ORLEN Superlidze rozegrają 17 lutego z drużyna Zepter KPR Legionowo.
Autor: Izabela Bogusz