Artur Kern i Paulina Pawłowska triumfatorami tegorocznej edycji City Trail

fot. Radek Pizoń

Trudne warunki potrafią zaskoczyć, ale częściej można odnieść wrażenie, że biegaczy tylko motywują. W ostatnich zawodach z cyklu City Trail nad Zalewem Zemborzyckim wzięło udział ponad 200 osób.  To było prawdziwe zimowe wyzwanie – z wiatrem, 40-centymetrową warstwą śniegu i minusową temperaturą.

Z racji tego, że była to ostatnia odsłona tej edycji biegów przełajowych, to poznaliśmy triumfatorów w poszczególnych kategoriach. W klasyfikacji generalnej zwyciężyli Artur Kern oraz Paulina Pawłowska, która jednak nie startowała w sobotniej konkurencji.

Tradycją już jest, że główną konkurencję poprzedza bieg dla młodszych uczestników, którzy w ten weekend licznie stawili się na starcie. Potem przychodzi czas na dorosłych. Pokonania pięciokilometrowej trasy podjęli się zawodowcy, ale również osoby dopiero rozpoczynające swoją przygodę ze sportem. Uczestnicy musieli przygotować się na śnieżne zaspy, lód pod nogami, a także bardzo niską temperaturę. Mimo to przez cały czas dopisywały im dobre humory.  Sukcesem samym w sobie było podjęcie wyzwania i udział w biegu:

Czasy na mecie dowodzą, że ostatniemu biegowi towarzyszyły jedne z najcięższych warunków pogodowych w historii cyklu City Trail. Jako pierwszy linię mety przekroczył Sebastian Smoliński z czasem 19 minut i 48 sekund. Artur Kern był drugi, a pokonanie trasy zajęło mu 20 minut i 21 sekund. Na ostatnim miejscu podium znalazł się za to Michał Piróg z rezultatem tylko kilkanaście sekund gorszym. Dla profesjonalnych biegaczy takie zawody to forma sprawdzenia własnych sił i motywacja do dodatkowego treningu przed większymi zawodami:

Mówi Artur Kern.

Wśród pań najszybsza okazała się Julia Pleskaczyńska – zwyciężczyni igrzysk studentów pierwszego roku w biegach przełajowych. Wynik 24 minut i 2 sekund zapewnił jej 22. lokatę w klasyfikacji generalnej sobotniej rywalizacji.

Drugie miejsce wśród pań przypadło w udziale Natalii Zych, która była wolniejsza o niecałą minutę, zaś trzecią pozycję zajęła Monika Kosz. Bieg główny ukończyło dokładnie 234 zawodników, w tym 61 kobiet. Jak podkreśla organizator City Trail Piotr Książkiewicz, nie trzeba obawiać się warunków pogodowych, a wiek czy doświadczenie nie są żadnym ograniczeniem:

Frekwencja w tym sezonie może być dowodem na to, że biegi City Trail zyskują sobie coraz większą popularność. W sześciu imprezach wystartowało w sumie ponad 2300 osób, dzieci oraz dorosłych. Największym sukcesem zakończyła się listopadowa odsłona terenowego sprawdzianu – wtedy na starcie biegu głównego stanęło niemal 500 zawodników.

Maja Matyjaszek

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport