Arka Gdynia ciągle pozostaje zmorą koszykarek Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Podopieczne Wojciecha Szawarskiego przegrały z tym rywalem w Energa Basket Lidze Kobiet, podobnie jak w okresie przygotowawczym – tym razem 56:66.
Akademiczki dobrze weszły w to spotkanie, szybko wypracowały sobie skromną przewagę i prowadziły grę. Z każdą kolejną minutą gdynianki łapały jednak wiatr w żagle. Po pierwszej kwarcie gospodynie wygrywały 21:12, ale po kilku akcjach kolejnej partii było już po 24. Oglądaliśmy więcej wyrównanej koszykówki – lepiej na takiej wymianie ciosów wyszły zawodniczki Arki, bo do przerwy wygrywały 33:29.
Po zmianie stron inicjatywa była po stronie gości. Co prawda, zdarzały im się proste błędy, podobnie jak „Pszczółkom”, ale miejscowe nie potrafiły tego wykorzystać. Sytuacja zaczęła się zmieniać przy stanie 39:50. Na początku czwartej partii wzorową współpracę pokazały Dajana Butulija i Nikki Greene – w dużej mierze dzięki ich postawie lublinianki zaczęły odrabiać straty. Udało im się doprowadzić do wyniku 47:50, ale na więcej nie było je stać. Arka nie dała wydrzeć sobie prowadzenia i ostatecznie wygrała 66:56.
Akademiczkom nie pomogła nawet serbska rzucająca – Dajana Butulija – która zagrała w tym meczu na własną prośbę:
Tłumaczy lubelski szkoleniowiec Wojciech Szawarski.
Jak podkreśla Anna Makurat z Arki Gdynia, jej zespół miał to spotkanie pod kontrolą:
Do zakończenia pierwszej rundy zmagań lubliniankom pozostał jeszcze tylko jeden mecz. 6 stycznia „Pszczółki” zagrają na wyjeździe z PGE MKK Siedlce.
======
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Arka Gdynia 56:66 (21:12, 8:21, 10:17, 17:16)
Pszczółka: Kiesel 21, Rymarenko 10, Adamowicz 5, Greene 9 (11 zb.), Mistygacz – Butulija 11, Poleszak, Cebulska
Trener: Wojciech Szawarski
Arka: Allen 20, Makurat 3, Greinacher 4, Cannon 9, Baltkojiene – Podgórna 3, Rembiszewska 6, Jurcenkova 2, Balintova 19, Stelmach
Trener: Gundars Vetra