W tej walce stawką jest życie małego dziecka. U 2-letniego Filipka z Jawidza w województwie lubelskim wykryto wyściółczak anaplastyczny, najbardziej agresywny nowotwór mózgu.
W Polsce nie ma już możliwości leczenia, dlatego rodzice apelują o pomoc.
Kiedy postawiono diagnozę, guz miał już ponad 8 centymetrów. Jest to wielkość pięści dorosłego człowieka. W Polsce rodzice chłopca usłyszeli od lekarzy, że ich syn umrze. Ostatnią szansą ratunku jest leczenie w Stanach Zjednoczonych. Jednak kosztuje ono bardzo dużo. Pomóc można poprzez wpłacenie kwoty za pomocą internetowej zbiórki dla Filipa Bulandy: https: internetowa zbiórka.