Team Bauhaus z Andreasem Jonssonem w składzie zajął przedostatnie miejsce w trzecim turnieju Speedway Best Pairs w niemieckim Landshut. W klasyfikacji końcowej wylądował jednak na ostatniej lokacie.
Tym razem do udziału był zgłoszony tylko jeden z lubelskich zawodników. Wiktor Lampart, pomimo tego, że wcześniej znajdował się na listach startowych, nie wyjeżdżał na tor. Andreas Jonsson ścigał się więc w parze ze swoim rodakiem Jacobem Thorssellem z Falubazu Zielona Góra.
Lider Speed Car Motoru Lublin spisał się dobrze – przywiózł do mety 9 punktów, w tym jedną „trójkę”. W swoim ostatnim biegu wyprzedził Vaclava Milika i Damiana Dróżdża oraz oczywiście Jacoba Thorssella. Z kolei zawodnik Falubazu wywalczył tylko 2 „oczka” i jeden bonus.
Bezkonkurencyjny był duet Jarosław Hampel–Piotr Pawlicki, czyli Fogo Power. Reprezentanci Fogo Unii Leszno zdobyli odpowiednio 17 punktów i jeden bonus oraz 15 punktów i 5 bonusów. Młodszy z braci Pawlickich zastąpił na starcie Emila Sajfutdinowa, na torze nie pojawił się także Janusz Kołodziej.
Drużyna Fogo Power zapewniła sobie pierwsze miejsce w cyklu Speedway Best Pairs po raz trzeci z rzędu, dodatkowo z kompletem zwycięstw. Druga lokata przypadła w udziale eKantor.pl Team (Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek, Grzegorz Zengota), a trzecia Trans MF Pro Race Team (Martin Smoliński, Leon Madsen, Andrzej Lebiediew, Valentin Grobauer).