Trwa dobra seria koszykarzy U!NB AZS UMCS Start Lublin. Tym razem lublinianie we własnej hali nie dali żadnych szans w akademickich derbach KK AZS UW Warszawie pokonując ich 76:52.

fot. Grzegorz Jurkowski
źródło: azs.umcs.pl
W mecz lepiej weszli gospodarze, a dokładniej Mateusz Wiśniewski, który jako pierwszy dał sygnał do ataku. W kilka minut akademicy z Lublina zdołali wypracować sobie 7 punktów przewagi, przez co rywale mieli problemy. Wprawdzie gościom udało się doskoczyć do wyniku 4:7, jednak po chwili znowu musieli gonić lubelski zespół. Najlepsze wrażenie w pierwszej kwarcie sprawiał Krzysztof Wąsowicz, który był autorem 10 punktów. Po kwadransie gry U!NB AZS UMCS Start Lublin prowadził 25:11. Słabe wejście w mecz oraz tego przyczyny wyjaśniał zawodnik KK AZS UW Warszawa, Hubert Miłak.
Z kolei druga kwarta miała nieco wolniejszy przebieg. Obie strony nie forsowały już aż tak tempa, przez co próżno było szukać wysokich zdobyczy punktowych. Na samym początku zawodnik warszawskiej drużyny Jan Piliszczuk oddał dwa celne rzuty z rzutów wolnych. Po stronie Lublina odpowiedział Karol Obarek również ze stałego fragmentu gry. Następnie trzykrotnie celnym lay-up’em popisał się Mateusz Wiśniewski i jasne stało się, że drużyna ze stolicy przegra i drugą odsłonę meczu. Tak też się stało i na przerwę w lepszych humorach schodzili koszykarze z Lublina, którzy prowadzili już 39:17. Adam Myśliwiec zauważył, że wynik mógłby być wyższy, ale w kluczowych momentach brakowało skuteczności
Drugą połowę w skrócie można opisać tak, że lublinianie byli pewni swego. Nic i nikt nie mógł tego popołudnia im zagrozić. Z kolei Warszawiacy również wiedzieli, że strata jest zbyt duża do odrobienia. Mimo to chcieli godnie zakończyć to spotkanie i w pewnym sensie im się to udało. Podczas trwania trzeciej kwarty przez długi czas dorównywali akademikom z Lublina. Gdy gospodarze zdobywali kolejne punkty, to Warszawiacy natychmiast im odpowiadali. Mimo to byli gorsi w tej odsłonie meczu o 3 oczka. Natomiast jeśli chodzi o czwartą kwartę pokazali oni pazur. Szczególnie skuteczni pod koszem AZS UMCS Start Lublin byli Kacper Mościcki oraz Dariusz Sarmacki, którzy uzbierali odpowiednio osiem oraz sześć punktów. Mimo to nie udało im się pociągnąć swojej drużyny do zwycięstwa i koniec końców przegrali z lublinianami cały mecz 52:76. Jakub Stefaniuk, który pełni w klubie z Lublina rolę drugiego trenera podkreślił siłę rywali z Warszawy.
Dzięki wygranej w akademickich derbach z zespołem ze stolicy U!NB AZS UMCS Start Lublin zanotował trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu. Ich następnym przeciwnikiem będzie drużyna Isetia Erzurum.