Nazywani są elitą Polski Walczącej, wszyscy byli ochotnikami. Dzisiaj w nocy minęła rocznica pierwszej misji cichociemnych. Większa część jej uczestników to mieszkańcy Lubelszczyzny.
Akcja odbyła się z 15 na 16 lutego 1941 roku. Dowodził jej pochodzący z Wąwolnicy major pilot Stanisław Krzymowski. W zrzucie uczestniczył także bombardier Czesław Raczkowski, który urodził się niedaleko Krasnegostawu. Trzecim żołnierzem był urodzony na Litwie rotmistrz Józef Zabielski. Wylądowali oni w Dębicy znajdującej się obecnie na Śląsku.
Cichociemni to szkoleni Wielkiej Brytanii żołnierze-spadochroniarze Armii Krajowej. Mieli oni wykorzystywać zdobytą wiedzę i umiejętności w walce z okupantem. Akcje trwały do końca 1944 roku. W sumie na terytorium polski zrzucono 316 żołnierzy, chociaż chętnych było ponad 2 tysiące. Wśród spadochroniarzy znalazła się także jedna kobieta.