38-letni mężczyzna z cięzkimi poparzeniami trafił do szpitala. Policja podejrzewa jego brata o podpalenie

Rodzinna kłótnia zakończyła się tragicznie. Mieszkaniec gminy Lubartów z ciężkimi poparzeniami trafił do szpitala. Sprawę bada policja.

Wczoraj kilka minut po 18 dyżurni otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który miał zostać podpalony przez swojego brata. 38-latek z poparzeniami ponad 40% ciała trafił śmigłowcem do szpitala w Łęcznej. Jego stan jest ciężki.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, dużą rolę w całym zajściu odegrał alkohol. Bracia podczas libacji mieli się pokłócić. Młodszy z rodzeństwa wpadł w gniew i podpalił mężczyznę.

36-latek w chwili zatrzymania miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Wydarzenia