Funkcjonariusze Służby Celnej udaremnili kolejne próby przemytu bursztynu. W minioną sobotę na przejściu granicznym w Hrebennem celnicy zabezpieczyli ponad 7 kilogramów jantaru. Kamienie ukryte były w siedzeniach osobowego volkswagena.
Do próby przemytu przyznał się jego kierowca – 37-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna odmówił jednak składania wyjaśnień.
Również w sobotę funkcjonariusze z Dorohuska przechwycili prawie 10 kilogramów bursztynu. Tym razem kamień odkryto w przegrodzie za butlą gazową samochodu osobowego. Przewożący go 29-latek z Ukrainy twierdził, że jantar samodzielnie wykopał w lesie, a teraz wiezie go do Gdańska, gdzie ma posłużyć do produkcji obrazów.
Obie sprawy prowadzą teraz urzędy celne w Lublinie oraz Zamościu. Łączną wartość bursztynu zabezpieczonego w miniony weekend celnicy oszacowali na ponad 34 tysiące złotych.
