Referendum się odbyło, spotkanie też, ale dyskusji nie było – związkowcy zrezygnowali z rozmów.
We wtorek, 12 czerwca dyrekcja Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa miała zaproponować zmiany i dostosować się do postulatów pracowników, natomiast związkowcy nie chcieli rozmawiać z dyrektorką. Powodem było zawiadomienie które dyrekcja złożyła do prokuratury o możliwe popełnienie wykroczenia. Chodzi o plakaty które były rozklejone w całej siedzibie CKIK.
O tym, gdzie i dlaczego były rozwieszane, mówi Eliżbieta Puacz, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa
Przypomnijmy, że rozmowy mały dotyczyć protestujących pracowników , którzy domagają się od półtora roku podwyżki o 800 zł brutto i poprawy warunków pracy.