Towar wkładał do koszyka, omijał kasę i wychodził ze sklepu. Kiedy złapała go policja spokojnie przyznał się do winy. Nie wiedział, że grozi mu więzienie.
21-latek okradał lubelskie sklepy. Towar wkładał do koszyka pilnując, żeby kradzież kwalifikowała się jako wykroczenie, a nie przestępstwo.
Mieszkańca Żelazowej Woli zatrzymali wczoraj lubelscy policjanci. Przyznał się do winy zaznaczając, że jego czyny to wykroczenie, więc liczył na małą karę. W swoich rachunkach zapomniał jednak doliczyć koszyki, które wynosił ze sklepów, o czym przypomnieli mu funkcjonariusze.
Teraz odpowie za wykroczenie i cztery przestępstwa. Za to grozi mu 5 lat więzienia.