Choć Lublinianie tego nie odczuli, wichury doskwierały mieszkańcom i innych regionów. W gminie Rejowiec Fabryczny porywiste wiatry zerwały dachy i łamały drzewa w kilku miejscowościach, takich jak Pawłów, Liszno, Gołąb, Krasne, czy Kanie.
Większość interwencji strażaków dotyczyło usuwania konarów. Również droga krajowa Chełm-Lublin była nieprzejezdna przez ponad 1,5 godziny ze względu na powalone drzewa i zerwane linie energetyczne.
O szczegółach mówi st. kpt. Tomasz Ważny, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie.
Mieszkańcy nie musieli opuścić swoich domów, zerwane zostało jedynie poszycie dachowe, a konstrukcja budynków nie uległa uszkodzeniu. Straty sięgają 50 tysięcy złotych.