Wykorzystują młodych pracowników i oszukują swoich klientów. To główne zarzuty lubelskich taksówkarzy, którzy oskarżają firmy Uber i Bolt o nieuczciwą konkurencję.
Według lokalnych przewoźników zagraniczne korporacje zatrudniają młodych kierowców na tak zwane umowy śmieciowe, za nieopłacalną stawkę. Kolejna kwestia to skuteczne omijanie prawa, a w konsekwencji oszukiwanie klientów i działanie na niekorzyść branży.
W praktyce oznacza to, że albo zaniżają, albo zawyżają ceny, nie stosując się do polskich przepisów – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia Jedynka Andrzej Bednarz:
Taksówkarze wystosowali pismo do prezydenta Krzysztofa Żuka. Liczą na niewspieranie zagranicznych firm, oraz uregulowanie kwestii opłat za transport klientów.
Do sprawy odniosła się Justyna Góźdź z urzędu miasta:
Radni chcą, aby pojazdy były odpowiednio oznakowane, oraz zawierały konkretne informacje na temat cennika usług. Tego typu regulacje obowiązują już od dawna w innych dużych miastach w Polsce.
Katarzyna Nakonieczna/ Joanna Jastrzębska