Polski rząd może wycofać się z kontraktu na francuskie Caracale – donosi „Nasz Dziennik”. Z ustaleń gazety wynika, że negocjacje offsetowe z Airbus Helicopters utknęły w martwym punkcie. To grozi zerwaniem umowy.
A zawarł ją poprzedni rząd. Ministerstwo Obrony Narodowej zadecydowało wówczas o zakupie 50 śmigłowców francuskiej produkcji. Koszt zlecenia to 13,5 miliarda złotych. Tyle samo miała wynieść wartość offsetu umowy zasilająca polską gospodarkę.
Jak pisze „Nasz Dziennik”, kilka tygodni temu francuski producent miał złożyć nowe propozycje, odrzucone prze polskich negocjatorów.
Do przetargu na dostawę śmigłowców dla armii, oprócz Airbus Helikopters, stanęły amerykańska firma Sikorsky produkująca w Mielcu oraz PZL-Świdnik. Decyzja rządu z zeszłego roku wywołała protesty ze strony lubelskiego producenta. Związkowcy PZL domagali się powtórzenia przetargu.