„Lublin to żużel” – hasło to znajdziemy na koszulkach fanów czarnego sportu, a wczoraj zmaterializowało się ono przed kasami MOSiRu.
O bilety na finałowe starcie, po którym okaże się, czy Motor Lublin awansuje do PGE Ekstraligi, walczyły tłumy. Wiele osób jednak odeszła z kwitkiem i mecz obejrzy co najwyżej w telewizji.
Lubelski stadion pomieści maksymalnie 13 tysięcy osób, a zainteresowanych ostatnim meczem sezonu jest znacznie więcej. Tylko w kolejce do tradycyjnej kasy stało ponad 2 tysiące osób. Najwytrwalsi – od samego rana do otwarcia okienka, czyli godziny 16:00.
Razem z największymi kibicami w kolejce stała nasza reporterka, Klaudia Kowalczyk:
Finał Nice 1. Ligi Żużlowej odbędzie się w najbliższą niedzielę, 23 września. Bilety na to wydarzenie zostały już wyprzedane. Na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich z Motorem Lublin zmierzą się zawodnicy ROW Rybnik. W pierwszym meczu „koziołki” przegrały 38 do 52.
Klaudia Kowalczyk