W Ogrodzie Saskim jastrząb płoszy gawrony. Wszystko po to żeby w parku było czysto

Oprócz pawi w Ogrodzie Saskim możemy spotkać również jastrzębia, ale nie ma się czego obawiać, pilnuje go sokolnik, przed którym stoi poważne zadanie – płoszenie gawronów.

Ptaki, które mieszkają na drzewach, zanieczyszczają alejki i ławki. Jedynym sposobem na utrzymanie czystości w parku jest ich wypłoszenie. Akcja w Lublinie trwa już od kilku lat, jednak należy ją przeprowadzać regularnie, aby przynosiła pożądane skutki. Wykorzystuje się do tego specjalnie ptaki drapieżne.

– „Aby jastrzębie były posłuszne układa się je na zasadzie współpracy” – mówi Michał Bień, sokolnik, który zajmuje się wyganianiem gawronów z Ogrodu Saskiego.

sokolnik

Aby jastrząb wrócił do właściciela używa się sygnałów wzrokowych lub słuchowych. Najczęściej reagują one na rękawicę sokolnika ewentualnie na imitację ptaka lub ssaka. Reagują również na komendy głosowe czy gwizdanie. Każdy ptak ma na łapie obrączkę z numerem telefonu na wypadek zgubienia, aby móc skontaktować się z jego właścicielem.

Maria Turczyn/Filip Janowski

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Wydarzenia