Najważniejszym zadaniem wojsk w czasie pokoju jest pomoc innym służbom.
W czwartek dowódcy wszystkich brygad Wojsk Obrony Terytorialnej z całej Polski, kadra kierownicza Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej, a także reprezentanci straży pożarnej i policji spotkali się na naradzie szkoleniowo-metodycznej. Wojskowi oraz przedstawiciele innych służb omówili zeszłoroczne akcje przeprowadzane podczas sytuacji kryzysowych. Kolejnym celem spotkania było wypracowanie metod działania na ewentualne następne działania.
Pierwsza akcja kryzysowa naszej formacji miała miejsce w maju zeszłego roku właśnie na Lubelszczyźnie, była to trąba powietrzna, która przeszła przez region – mówi rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej podpułkownik Marek Pietrzak:
2. Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej, która jest organizatorem narady liczy 3 tys. żołnierzy.
– mówi Wojewoda Lubelski Lech Sprawka.
Jak zapewnia podpułkownik Pietrzak, wojsko musi być zawsze gotowe do wspierania innych służb. W przypadku klęski o dużym zasięgu działania jedynie funkcjonariuszy Policji czy Straży Pożarnej mogą okazać się niewystarczające.