2017 może okazać się pechowym rokiem dla kierowców.
Kilka czynników złożyło się na wzrost cen benzyny. Zapłacimy nawet 6 zł za litr.
Główną przyczyną tego jest kolejna fala wzrostowa na rynku ropy naftowej. Ta z kolei wynika z porozumienia państw OPEC o ograniczeniu wydobycia. Zostało ono zawarte na okres 6 miesięcy, chociaż istnieje prawdopodobieństwo że nie będzie przestrzegane.
O innych przyczynach mówi Sławomir Dębowski, analityk portalu news.globtrex.com:
Zapobiec wzrostowi mogą kraje niezrzeszone w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, czyli Nigeria, Libia i Stany Zjednoczone. Zapowiedziały one już zwiększenie wydobycia na drugą połowę tego roku.
Obecnie cena za baryłkę ropy wynosi ok. 55 dolarów, jeśli spełniłby się najgorszy scenariusz mogło by to być nawet 70 dolarów.
Olga Wałecka