Mężczyzna, który wypadł z 10 piętra jednego z bloków na Czechowie nie był samobójcą. Policja zatrzymała już trzech mężczyzn podejrzanych o wypchnięcie 31-latka z okna mieszkania przy ul. Smyczkowej.
Przypomnijmy, że mundurowi dostali zgłoszenie o tym zdarzeniu w piątek, około godziny 6 rano. Podczas prac na miejscu zdarzenia natrafili na ślady libacji alkoholowej. Już wtedy funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że to mogło nie być samobójstwo ani nieszczęśliwy wypadek. W związku z tym, zostali zatrzymani trzej mężczyźni w wieku 24, 25 i 29 lat. Początkowo wszyscy utrzymywali, że ich znajomy targnął się na swoje życie.
Jednak podczas prowadzonych czynności i pracy operacyjnej kryminalnych, przyznali się do zarzucanych im czynów – tłumaczy komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji:
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ, gdzie usłyszeli zarzuty. 24-latek odpowie za zabójstwo oraz pobicie.Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Decyzją sądu podejrzani trafili do tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.