Niezadowoleni z wprowadzenia nowych przepisów celnych na Ukrainie protestują w okolicach przejść granicznych.
Utrudnienia można napotkać w Medyce, Hrebennem czy w Dorohusku. Protestujący blokują tam drogi dojazdowe do granicy i największych przejść. Na przejazd mogą liczyć tylko nieliczne samochody, które przepuszczane są co jakiś czas.
– Protesty po ukraińskiej stronie przejść granicznych z Polską nie będą mieć wpływu na samą odprawę – mówi rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej podporucznik Dariusz Sienicki.
Protesty to pokłosie wprowadzenia w życie nowych przepisów celnych. Na Ukrainie obowiązują one od 1 stycznia.
Zgodnie z zapisami bez opłaty celnej można wwieźć towary o wartości do 500 euro oraz o wadze do 50 kilogramów, jednak tylko gdy zagranicą dana osoba przebywała dłużej niż dobę. Ponadto przekraczać granicę można nie częściej niż raz w ciągu 72 godzin.
Wśród protestujących przeciwko przepisom są między innymi handlarze, którzy utrzymywali się z przewozu tańszych towarów z Polski.