Trwa dyskusja wokół odwołanej sesji Rady Miasta

Sesja Rady Miasta, podczas której miała dziś zapaść między innymi decyzja w sprawie Górek Czechowskich, nie doszła do skutku. Spotkanie się nie odbyło, bo radni zostali o nim zawiadomieni o jeden dzień za późno.

Ze względu na błąd formalny posiedzenie zostało przełożone na najbliższą niedzielę, 30 czerwca. Krzysztof Żuk podkreśla, że to jedyny termin, w którym ta sesja może się odbyć. A to dlatego, że Rada Miasta do końca miesiąca musi podjąć decyzję w sprawie rozliczenia prezydenta z zeszłorocznej działalności. Chodzi też o zatwierdzenie sprawozdania finansowego Żuka oraz udzielenie mu absolutorium.

Dzisiaj (27.06) radni Prawa i Sprawiedliwości podjęli ten temat podczas konferencji prasowej. Apelowali do Żuka, aby niedzielne obrady skupiły się jednak tylko nad samym absolutorium, a kwestia Górek Czechowskich została podjęta w innym terminie.

Przedstawicielom klubu PiS chodzi o to, aby jak największa liczba mieszkańców miała możliwość uczestniczenia i ewentualnej manifestacji w trakcie obrad. Uważają, że przesunięcie ich na niedzielę może to utrudnić.

Zbigniew Ławniczak

— Mówi Zbigniew Ławniczak, miejski radny klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Gdyby propozycja radnych PiS została spełniona, podczas niedzielnych obrad pominięto by  nad projektem studium przestrzennego. Marcin Jakóbczyk z klubu PiS zastanawia się, czy takie działania prezydenta miasta nie są przypadkiem celowym zagraniem ze strony Żuka.

Marcin Jakóbczyk

–Mówi Marcin Jakóbczyk.

Z kolei Tomasz Pitucha, miejski radny z klubu Prawia i Sprawiedliwości w imieniu wszystkich zebranych wystosował do Krzysztofa Żuka konkretną prośbę.

Tomasz Pitucha

Chodziło oczywiście o 450-lecie zawarcia Unii Polsko-Litewskiej. Tomasz Pitucha podkreślił też, że zostanie złożony wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady Miasta, bo według klubu, to on odpowiada za całą sytuację z przesunięciem terminu sesji i stracił mandat do reprezentowania radnych.Dotychczasowe studium przedstawione przez prezydenta, Krzysztofa Żuka przewiduje zabudowanie 25-ciu hektarów dawnego poligonu. 75 hektarów miałoby zostać przeznaczone pod park.

Wszystko wskazuje na to, że niedzielna sesja rady miasta może przebiegnąć w dosyć burzliwy sposób. Ratusz mają odwiedzić osoby, które sprzeciwiają się zabudowie dawnego poligonu. Aktywiści zbierają też pieniądze na wynajęcie billboardów. Mają się na nich znaleźć nazwiska radnych głosujących w niedzielę za możliwością budowy bloków mieszkalnych na Górkach Czechowskich.

Michał Jarosz/Michał Gardyas

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Centrum Uwagi, Wydarzenia