Na co dzień pomagają innym- teraz sami potrzebują pomocy. Centrum Informacji i Rozwoju Młodzieży w Lublinie liczy straty po zalaniu.
Sytuacja ma miejsce już trzeci raz w ciągu ostatnich czterech lat. Niestety w tym przypadku lokal został wyłączony z użytkowania, ponieważ nie jest już bezpiecznym miejscem do prowadzenia warsztatów.
„Do nas dzieci i młodzież przychodziła głównie po to, żeby zdobywać nowe kompetencje w bezpiecznych warunkach”- mówi Agata Wiatr, CIiRM w Lublinie, z fundacji Sempre a Frente.
Straty oszacowano na około dwadzieścia tysięcy złotych. Fundacja podkreśla, że liczy się każda symboliczna kwota, aby pomóc wrócić do pracy w nowym i pewnym miejscu.
Na ten moment zajęcia są przenoszone w inne miejsca, tak by zapewnić systematyczność spotkań.
Aleksandra Śliwińska