Ciąć, czy nie ciąć – oto jest pytanie. Chodzi o konar drzewa, który przeszkadza pieszym i rowerzystom, ale miasto stoi w jego obronie.
Sporne drzewo znajduje się na ulicy Bocznej Rusałki. Jeden z jego konarów zwisa nad ścieżką rowerową, co według niektórych lublinian może stanowić niebezpieczeństwo dla zdrowia, a nawet życia.
Gdy jadę rowerem to gałąź jest tak blisko, że muszę się kłaść na kierownicę – skarży się jeden z naszych słuchaczy:
Ratusz poinformował nas, że latem ubiegłego roku „drzewo zostało przycięte zgodnie ze sztuką ogrodniczą”. Natomiast skrócenie zdrowego konaru kłóciłoby się z przepisami o ochronie przyrody.
Monika Głazik– mówi Monika Głazik z urzędu miasta.
Ratusz dodaje również, że drzewa w mieście są pod stałą obserwacją, a ich rola jest niepodważalna. Podcięcia są natomiast wykonywane wyłącznie w takim stopniu, aby im nie zaszkodzić.
Katarzyna Nakonieczna/Magda Zalewska