Nie milkną kontrowersje wokół Marszu Równości, mimo że ten miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Niedawno zakończył się proces wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka i Bartosza Staszewskiego, przed sądem zeznawał także Tomasz Pitucha, który ponownie przechodzi do ofensywy wymierzonej w środowisko LGBT.
Miejski radny chce zakazania Marszów Równości, które mogłyby pojawić się w Lublinie. Twierdzi, że takie zgromadzenia są szkodliwe dla dzieci. Powołuje się na marsze w innych miastach oraz na rzekome, naukowe fakty:
Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla jednak, że jest to związane ze wzrostem ryzykownych zachowań seksualnych. Te definiuje jako utrzymywanie intymnych stosunków z wieloma partnerami. Warto też przytoczyć fakt, że według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, które wyznaczyło listę dewiacji seksualnych, homoseksualizm nią nie jest.
Tomasz Pitucha uważa, że społeczność heteroseksualna jest zagrożona wpływem społeczności lgbt. Twierdzi, że potrzebuje ochrony, powołując się na konstytucję:
W tym celu radny prawa i sprawiedliwości organizuje akcję, która ma na celu przygotować przeciwników Marszu Równości do ewentualnego pojawienia się takiego zgromadzenia:
Arkadiusz Więsek/Igor Skrzypek