Wybory prezydenckie w Lublinie wygrał Krzysztof Żuk. Dostał dwa razy więcej niż kandydat PiS, Grzegorz Muszyński. Inaczej wygląda sytuacja w Radzie Miasta. Tam zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, mniej głosów otrzymało PO i Wspólny Lublin.
O skomentowanie wyników poprosiliśmy politologa. – Ponowny wybór Żuka na prezydenta pokazuje, że jego wizja rozwoju miasta odpowiada lublinianom – mówi prof. Stanisław Michałowski, rektor UMCS i specjalista w dziedzinie samorządów.
[Należy się tutaj zgodzić z opinią, że Żuk te cztery lata wykorzystał. Nie mieliśmy do czynienia z pewną stagnacją jak to miało miejsce w poprzednich kadencjach. Rzeczywiście jest widoczny rozwój naszego miasta na wielu płaszczyznach. Mieszkańcy miasta to docenili.]
Inaczej rozkłada się podział mandatów do Rady Miasta. Według nieoficjalnych danych, najwięcej radnych, bo aż 15 – wprowadzi PiS, dwóch mniej – PO. Wspólny Lublin dostanie 3 mandaty.
Partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała podobnie dobry wynik w skali całego kraju. To będzie pierwsze zwycięstwo partii w ogólnopolskich wyborach od 9 lat. – Dla członków PiS-u może być ono bodźcem do zwiększonej pracy – dodaje rektor Stanisław Michałowski.
[Ja bym nie przesądzał, że sam PiS poradzi sobie z tym problemem czy w wyborach parlamentarnych czy prezydenckich odnieść jakieś ewidentne zwycięstwo. To będzie uwarunkowane tym co się będzie w kraju działo przez ten następny rok do wyborów, chociażby prezydenckich. Wiemy, że jest to taka mała żółta kartka dla Platformy Obywatelskiej.]
Oficjalne wyniki poznamy po godz. 15. Wszystko przez zawieszony system informatyczny PKW.
Michał Okseniuk