Sprawa sądowa, w której oskarżony jest Tomasz Pitucha ciągnie się już od 23 września. Dokładnie wtedy napisał on na jednym z portali społecznościowych następujące słowa:
Najzagorzalsi fani filmu Wojciecha Smarzowskiego chcą zorganizować w Lublinie tzw. Marsz Równości, promujący homoseksualizm, pedofilię. Kto ma uszy niechaj słucha.
To właśnie za te słowa Bartosz Staszewski, organizator Marszu Równości w Lublinie, pozwał Pituchę do sądu. Radny Prawa i Sprawiedliwości jest oskarżony o zniesławienie uczestników zgromadzenia. Podobny proces toczy się przeciwko Przemysławowi Czarnkowi, lubelskiemu wojewodzie. Dzisiaj sąd zajął się jednak wyłącznie oskarżeniami dotyczącymi jednego z miejskich rajców.
W dzisiejszej rozprawie obrona wezwała na świadka dr hab. Jakuba Urbanika, wykładowcę na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego:
Uważam tę wypowiedź za zniesławiającą. Musimy pokazywać, niestety jeśli trzeba środkami prawnymi, że nie można w ten sposób traktować swoich bliźnich, zwłaszcza odwołując się do wartości chrześcijańskich, jak to oskarżony w swoich wypowiedziach czynił – mówił świadek.
Zwrócił on w ten sposób uwagę na to, że zarówno Tomasz Pitucha, jak i inni przedstawiciele rządu w swoich wypowiedziach podtrzymują swoje zdanie dotyczące środowisk homoseksualnych:
Jakub Urbanik
Sam oskarżony dzisiejszą rozprawę nazwał „starciem cywilizacji”. Według niego domaga się ono afirmacji.
To jest tak naprawdę dramatyczne wołanie o to, żeby czuć się normalnym, ale problem w tym jest dużo głębszy, personalny – mówił Tomasz Pitucha.
Tomasz Pitucha
Wpis radnego skomentował również oskarżyciel posiłkowy, mecenas Bartosz Przeciechowski:
Bartosz Przeciechowski
Rozprawa obecnie toczy się przed Sądem Rejonowym Lublin-Zachód. Termin kolejnej nie jest jeszcze znany.
Aleksandra Ludwiczuk/Szczepan Pawłosek