TEAM Vitality wygrywa Starladder Major w Budapeszcie

Team Vitality po zwycięstwie Majora w Austin, dokonało wielkiej rzeczy w esportowych świecie bronią tytułu podczas StarLadder Major Budapest 2025. Po szesnastu dniach rywalizacji w grze o puchar gładko rozprawili się z FaZe Clanem 3:1. Wielkiej rzeczy dokonał także “ZywOo” który ponownie został wybrany MVP turnieju, udowadniając, że należy do wąskiego grona najlepszych graczy w historii.

Copyright: Helena Kristiansson, ESL FACEIT Group

Stage 1

Pierwsza faza StarLadder Major Budapest 2025 od samego początku pokazała, że droga do końcowych etapów turnieju będzie wyjątkowo wymagająca. Stage 1 rozegrano w systemie szwajcarskim, w którym każda porażka mogła znacząco skomplikować sytuację drużyn, a margines błędu był minimalny. Już na tym etapie dało się zauważyć wyraźne różnice w formie zespołów oraz kilka nieoczekiwanych rozstrzygnięć, które nadały ton dalszej części turnieju.

Najlepsze wrażenie w fazie otwierającej zrobiły FlyQuest oraz M80, które bez większych problemów zakończyły rywalizację z bilansem 3-0. Oba zespoły prezentowały dojrzały, poukładany Counter-Strike, imponując stabilnością i skutecznością w kluczowych momentach map. Solidnie zaprezentowały się również Ninjas in Pyjamas, B8 oraz Fnatic, które awansowały z wynikami 3-1, potwierdzając, że doświadczenie i dobre przygotowanie taktyczne wciąż mają ogromne znaczenie na arenie Majora.

Dużo więcej emocji przyniosły mecze decydujące o awansie przy stanie 2–2. W tej grupie znalazły się m.in. FaZe Clan, Imperial Esports oraz PARIVISION, które dopiero w ostatnich spotkaniach zapewniły sobie miejsce w Stage 2. Szczególnie FaZe, mimo statusu jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek na scenie, musiało walczyć do samego końca, co tylko podkreśliło wyrównany poziom rywalizacji w Budapeszcie.

Stage 1 przyniósł też bolesne rozczarowania. Z turniejem już na pierwszym etapie pożegnały się m.in. Legacy, NRG czy Fluxo, które kończyły rywalizację z bilansem 2-3. Dla części z tych zespołów był to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań, pokazujący, że nawet niewielkie wahania formy mogą mieć na Majorze bardzo poważne konsekwencje.

Z perspektywy polskich kibiców Stage 1 miał wyraźne biało-czerwone akcenty. Najważniejszym z nich był FaZe Clan, w którego strukturach znajdują się Filip „NEO” Kubski w roli trenera oraz Jakub „jcobbb” Pietruszewski jako zawodnik. Choć FaZe nie uniknęło problemów na starcie i musiało walczyć o przetrwanie. Byli nawet 0.4 sekundy od odpadnięcia z turnieju w meczu na Red Canids, ale “karrigan” i spółka nigdy łatwo nie odpuszczają.

Dobrze zaprezentował się też Kacper „xKacpersky” Gabara z Ninjas in Pyjamas, którzy zakończyli Stage 1 bilansem 3–1 i awansowali do kolejnej fazy turnieju. Polak był ważnym elementem zespołu, prezentując stabilną formę w kluczowych momentach spotkań. W GamerLegion występował również Milan „hypex” Polowiec, jednak jego drużyna zakończyła rywalizację na etapie 2-3, odpadając z turnieju mimo ambitnej walki.

Stage 2

Najlepiej poradziły sobie FaZe Clan i Natus Vincere, kończąc etap z bilansem 3-0 i pewnie awansując do Stage 3. Tuż za nimi uplasowały się zespoły PARIVISION i Imperial Esports z bilansem 3-1, a awans zapewniły sobie także B8, 3DMAX, Liquid i Passion UA, zajmując miejsca 3-8 i potwierdzając swoją gotowość do dalszej rywalizacji.

W tej fazie turnieju Polacy mieli mocne akcenty. W NiP grał „xKacpersky” , który po wyrównanych meczach nie zdołał awansować do Stage 3. W FaZe Clan występował „Jacobbb”, a w Team Liquid Kamil „Siuchy” Szkudlarek, obaj osiągając z zespołami sukces i awans do kolejnej fazy. Ich występy były istotne dla drużyn, a Polacy kilkakrotnie decydowali o losach kluczowych rund w ważnych spotkaniach.

Stage 2 był brutalnym filtrem dla reszty stawki. Z turniejem pożegnały się między innymi zespoły NiP, Astralis, M80, TYLOO, Aurora, fnatic, MIBR oraz FlyQuest, które mimo dobrych momentów nie utrzymały równowagi przez cały etap. Eliminacje nastąpiły szybko, a wiele serii rozstrzygało się dopiero w końcówkach map, co jasno pokazało, jak minimalne różnice decydują o awansie. Największą niespodzianką było odpadnięcie tureckiego składu z Aurory którzy przez większość byli wymieniani w gronie faworytów do awansu do play-off’ów.

Stage 3

Stage 3 StarLadder Major Budapest 2025 był momentem, w którym turniej wkroczył na absolutnie najwyższy poziom sportowy. Na tym etapie nie było już miejsca na przypadek, a każda drużyna musiała udowodnić, że zasługuje na miejsce w fazie play-off. System szwajcarski po raz kolejny bezlitośnie weryfikował formę, przygotowanie taktyczne oraz odporność psychiczną zawodników, a różnice pomiędzy zespołami często sprowadzały się do pojedynczych rund.

Od samego początku świetnie prezentowały się zespoły z najwyższej półki. Natus Vincere oraz Team Vitality potwierdziły status faworytów, pokazując bardzo zdyscyplinowany Counter-Strike oparty na kontroli mapy i skutecznej grze indywidualnej. Równie solidnie wyglądały Spirit oraz MOUZ, które imponowały tempem gry i elastycznością taktyczną, skutecznie dostosowując się do stylu przeciwników.

Jednym z ciekawszych wątków Stage 3 była dalsza dobra dyspozycja FaZe Clan. Drużyna, która już we wcześniejszych fazach musiała walczyć o przetrwanie, w decydującym momencie pokazała ogromne doświadczenie. Zwycięstwa nad topowymi rywalami potwierdziły, że FaZe potrafi podnosić swój poziom wraz z rosnącą stawką turnieju. Ich gra była bardziej uporządkowana, a kluczowe rundy często rozstrzygane były dzięki chłodnej głowie liderów zespołu.

Nie zabrakło również niespodzianek. Kilka zespołów, które przed Stage 3 wymieniano w gronie pewnych kandydatów do play-offów, miało poważne problemy z utrzymaniem stabilnej formy. Presja, długie serie meczów oraz drobne błędy decyzyjne sprawiały, że nawet minimalna strata potrafiła przerodzić się w porażkę całej mapy. Szczególnie dramatyczne były mecze przy stanie 2-2, w których o awansie decydowały ostatnie rundy i indywidualne przebłyski gwiazd.

Po pięciu rundach rywalizacji systemu szwajcarskiego wyłoniono ośmiu awansujących wśród nich znalazły się takie drużyny jak FURIA, Team Spirit, The MongolZ, Vitality, MOUZ, Falcons, FaZe oraz Natus Vincere. Nawet zespoły, które zaczynały od porażek, potrafiły odbić się i zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinale poprzez kluczowe zwycięstwa w decydujących meczach.

Stage 3 pokazał również imponujące indywidualne występy m.in. snajper „w0nderful” z NAVI, który utrzymywał wysoką średnią ratingową w kluczowych mapach, co było jednym z fundamentów awansu jego drużyny.

Ćwierćfinały – StarLadder Budapest Major 2025

Team Vitality vs The MongolZ

Pierwsze starcie fazy play-off w Budapeszcie to zdecydowane zwycięstwo Team Vitality nad The MongolZ. Francuski skład zdominował rywali od pierwszej mapy, kontrolując tempo i dyktując własne warunki gry. Vitality nie dało przeciwnikom szans ich gra taktyczna oraz indywidualne umiejętności były o klasę wyżej, co przełożyło się na bezapelacyjny wynik i awans do półfinału bez konieczności rozgrywania trzeciej mapy.

Team Spirit vs Falcons

W kolejnym ćwierćfinale Team Spirit zmierzył się z Falcons i pewnie wygrał serię 2:0. Rosyjska drużyna od pierwszego starcia na Nuke narzuciła przeciwnikom swój styl agresywną, ale dobrze poukładaną grę, która zmusiła Falcons do popełniania błędów. Druga mapa również należała do Spirita, który dzięki konsekwencji i świetnym akcjom kluczowych graczy zamknął rywalizację bez potrzeby gry decydującej trzeciej mapy.

FaZe Clan vs MOUZ

W trzecim ćwierćfinale FaZe Clan pokonał MOUZ 2:0, choć obie mapy były zacięte i pełne zwrotów akcji. FaZe wykazało się większą stabilnością w kluczowych momentach spotkań, szczególnie w rundach ekonomicznych, co dało im przewagę i pozwoliło zminimalizować ryzyko powrotu przeciwników. Dzięki temu zwycięstwu FaZe awansowało dalej i kontynuowało walkę o tytuł.

Natus Vincere vs FURIA

Ostatnim spotkaniem ćwierćfinałowym było starcie Natus Vincere z FURIA. To był najbardziej zacięty pojedynek tej fazy. NAVI rozpoczęło od pewnej wygranej na pierwszej mapie, ale FURIA odpowiedziała na Inferno, doprowadzając serię do remisu. Decydująca trzecia mapa padła jednak łupem Natus Vincere, które w kluczowych momentach potrafiło zachować zimną krew i wykorzystać błędy Brazylijczyków, co dało im awans do półfinału.

Półfinały – StarLadder Budapest Major 2025

Team Vitality vs Team Spirit

Pierwszy półfinał w Budapeszcie miał jednoznaczny scenariusz Team Vitality wyszedł z niego zwycięsko w stosunku 2:0, pokazując, że ich forma w decydującej fazie turnieju jest perfekcyjnie wyregulowana. Mecz był zarówno testem charakteru, jak i sprawdzianem zdolności adaptacji po trudnych momentach.

Mirage – 19:17

Seria rozpoczęła się dramatycznie. Spirit długo dyktowało warunki, prowadząc nawet 8:4 po pierwszej połowie. Ich ofensywna gra była świeża i agresywna, a „donk” błyszczał już na starcie, zdobywając kilka ważnych eliminacji i utrzymując ofensywę. Jednak Vitality nie odpuściło, drużyna rozkręcała się z każdą rundą, stopniowo odbierając kontrolę rywalom. Po dogrywkach Vitality wyszło na prowadzenie, a kluczowe były statystyki Robina „ropz” Kool’a, który w całej serii zanotował aż 46 eliminacji przy 31 śmierciach, z czego 31 fragów właśnie na Mirage. Jego zimna krew w decydujących rundach była ogromnym atutem dla francuskiej formacji.

Dust2 – 13:8

Na Dust2 Vitality wyglądało już jak zespół z treningowego snu. Bardziej zbalansowana gra, trafione decyzje i dominacja w kluczowych pozycjach sprawiły, że Spirit miało trudności ze zdobywaniem przewagi. Vitality kontrolowało tempo, stabilnie wygrywało rundy pistoletowe i skutecznie zamykało każdy poważniejszy atak przeciwników. Przewaga w statystykach drużyny była wyraźna, a ropz ponownie potwierdził swoją wysoką dyspozycję, szczególnie w akcjach 1vX i rundach force.

 

FaZe Clan vs Natus Vincere

Drugi półfinał był jednym z najbardziej widowiskowych starć tego Majora FaZe Clan pokonało Natus Vincere 2:1 w serii pełnej emocji, taktycznych pojedynków i indywidualnych popisów.

Ancient – 13:5 dla NAVI

Natus Vincere rozpoczęło serię w imponującym stylu, kompletując dominujące zwycięstwo na Ancient. NAVI kontrolowało każde ustawienie i utrzymywało przewagę już od strony CT, a ich agresywne podejście do rund ofensywnych efektywnie zamykało rotacje FaZe. Zespół Ukraińców nie pozostawił rywalom złudzeń, wygrywając zdecydowanie pierwszą mapę.

Nuke – 13:11 dla FaZe

Druga mapa pokazała charakter FaZe Clan. NAVI objęło prowadzenie 8:4 do przerwy, jednak FaZe zaczęło mozolnie zdobywać rundy w drugiej połowie, krok po kroku zbliżając się do remisu i ostatecznie osiągając prowadzenie. Kluczowe w tej mapie były kluczowe rundy clutch i rotacje, w których brylował szczególnie „frozen” – jego udane defusy i odpowiedzialne pozycjonowanie przeniosły momentum na stronę FaZe.

Inferno – 13:8 dla FaZe

Decydująca mapa była esencją turniejowej dojrzałości FaZe. skład narzucił wysokie tempo już od strony CT, generując stabilną przewagę i kontrolując kluczowe obszary mapy, jak Banana czy mid. NAVI, mimo kilku udanych akcji „b1t”-a i dobrych momentów „w0nderful” -a, nie był w stanie odwrócić wyniku. Ostatecznie FaZe zamknęło Inferno 13:8 i zdobyło historyczny awans do finału.

Ogromny wpływ na wynik serii miał Russel „Twistzz” Van Dulken, który został MVP tego półfinału. Kanadyjski rifler zakończył serię z bilansem 48–44 K/D, i ratingiem 1.29, co podkreślało jego kluczową rolę w decydujących rundach.

Wielki Finał – StarLadder Budapest Major 2025

Team Vitality 3–1 FaZe Clan

W decydującym meczu StarLadder Budapest Major 2025 stanęły naprzeciw siebie Team Vitality oraz FaZe Clan w formacie BO5, który miał rozstrzygnąć, kto zostaje mistrzem Majora. Po ciężkich tygodniach rywalizacji i emocjonujących półfinałach nadszedł czas ostatecznego pojedynku, który przyciągnął ogromną widownię 20 tysięcy osób w hali i ponad 3 mln w peeku na wszystkich transmisjach i zakończył się triumfem Vitality.

Nuke – 6:13 dla FaZe

Finał rozpoczął się niewymownie to FaZe Clan zabrało pierwsze zwycięstwo dzięki świetnej grze na Nuke. FaZe konsekwentnie panicznie realizowało taktyki zarówno po stronie CT, jak i terrorystów, kontrolując kluczowe obszary mapy. FaZe wyszło na 13:6, wykorzystując między innymi bardzo dobrą kontrolę pozycyjną i przewagę w kluczowych rundach.

Dust2 – 13:3 dla Vitality

Drugą mapą było Dust2 i tu Vitality odpowiedziało z absolutną dominacją. Już od pierwszej połowy drużyna przejęła inicjatywę, a FaZe nie potrafiło znaleźć sposobu na odpowiedź. Statystyki pokazały wyraźną różnicę, a Vitality ograniczyło rywali do zaledwie trzech rund, po czym wyrównało stan finału na 1:1.

Inferno – 13:9 dla Vitality

Na Inferno Vitality kontynuowało swoją wysoką formę. Mecz był bardziej wyrównany niż na Dust2, jednak Vitality wielokrotnie wychodziło zwycięsko z kluczowych sytuacji, zwłaszcza w rundach pistoletowych i force buyach. Efektywne zarządzanie ekonomią oraz umiejętność spokojnego grania pod presją pozwoliły drużynie po raz pierwszy w serii wyjść na prowadzenie 2:1. Kluczowa była walko o banan, z którą duże problemy miało FaZe. Bardzo dużo rund padło łupem “apexa” właśnie po atakach na B.

Overpass – 13:2 dla Vitality

Decydująca mapa Overpass okazała się formalnością w wykonaniu Vitality. Dominacja była totalna Vitality kontrolowało każdy segment mapy, wykorzystywało błędy przeciwnika i zamknęło Overpass wynikiem 13:2, a tym samym całą serię 3:1. FaZe nie było w stanie odpowiedzieć na taktyczną precyzję i skuteczność indywidualną rywali. Głównym problemem FaZe była zbyt zachowawcza gra i odpuszczanie kontroli na kluczowych pozycjach na mapie jak toalety i fenix.

Dzięki temu zwycięstwu Team Vitality wygrywa StarLadder Budapest Major 2025 i staje się dopiero czwartą drużyną w historii po Fnatic, SK Gaming i Astralis, która obroniła tytuł Majora.

Występ polskiego gracza w finale w wykonaniu “jcobbb’a” miał miejsce po raz pierwszy od sensacyjnego występu w decydującym starciu GamerLegion którego wówczas barwy reprezentował “siuchy”, a miało to miejsce w 2023 roku podczas BLAST.tv Paris Major.

MVP turnieju

Tytuł MVP StarLadder Budapest Major 2025 trafił do Mathieu „ZywOo” Herbauta i trudno uznać ten wybór za kontrowersyjny. Francuz przez cały turniej prezentował niezwykłą regularność, a w decydujących momentach wielkiego finału BO5 udźwignął największą presję. Jego wpływ na przebieg spotkań był nie do przecenienia zarówno na Inferno, jak i na Dust2 oraz Overpass, „ZywOo” wielokrotnie przejmował kontrolę nad mapą, wygrywał kluczowe pojedynki snajperskie i ratował Vitality w trudnych sytuacjach. Otrzymując 3 złoty medal MVP Majora francuz przechodzi do historii jako pierwszy zawodnik który tego dokonał.

Warto jednak wyraźnie podkreślić, że Robin „ropz” Kool, również reprezentujący Team Vitality, rozegrał fenomenalny turniej i był bardzo blisko zdobycia indywidualnego wyróżnienia. Estończyk imponował stabilnością od pierwszego dnia Majora, regularnie notował wysokie ratingi i był jednym z filarów zespołu zarówno w fazie Swiss, jak i w play-offach. W wielkim finale “ropz” wielokrotnie wygrywał rundy clutch, doskonale czytał grę rywali i stanowił kluczowe wsparcie dla “ZywOo” w najważniejszych momentach serii. Gdyby to on sięgnął po tytuł MVP, również byłby to w pełni uzasadniony wybór.

Po zakończeniu StarLadder Budapest Major 2025 zawodników czeka krótka przerwa od oficjalnych rozgrywek, która pozwoli na regenerację i przygotowanie się do kolejnego dużego wyzwania. Następnym przystankiem w kalendarzu turniejowym będzie IEM Kraków, który rozpocznie się 28 stycznia. Po wielu latach turniej tej rangi opuszcza Katowice i przenosi się do Krakowa, co stanowi istotną zmianę dla polskiej sceny esportowej. Dla kibiców będzie to nowy rozdział w historii Intel Extreme Masters, a dla zawodników kolejna okazja do walki o prestiżowe trofeum już na początku nowego sezonu.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Sport