Pastafarianie odzyskali nadzieję na zalegalizowanie swojej religii. To dzięki urzędniczemu błędowi. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, które odmówiło wpisania Kościoła latającego potwora spaghetti do rejestru wyznań.
Chodziło o to, że odmowę w pierwszej i drugiej instancji wydał ten sam urzędnik. Decyzja organu nie jest związana natomiast z treścią wniosku. W tym momencie strony czekają na uzasadnienie sądu. Jeśli uchylenie decyzji stanie się prawomocne, ministerstwo jeszcze raz będzie musiało rozpatrzyć wniosek, który do niego wpłynął.
Zwolennicy Latającego Potwora Spaghetti o wpis do rejestru Kościołów i innych związków wyznaniowych zwrócili się do resortu w lipcu 2012 r. W kwietniu 2013 usłyszeli odmowę, którą pastafarianie zaskarzyli w wojewódzkim sądzie administracyjnym. Przez to ministerstwo jeszcze raz musiało rozpatrzyć wniosek.
Kościół Latającego Potwora Spaghetti narodził się w 2005 roku w Stanach Zjednoczonych. Była to odpowiedź na promowanie w niektórych tamtejszych szkołach kreacjonizmu i negowanie teorii ewolucji. Wielu religioznawców uważa, że wyznanie pastafarian jest właściwie parodią religii.