Boże Narodzenie już za nami, ale powtórki słynnego „Kevina” i innych świątecznych filmów zostaną z nami na długo. Ich cechą jest przewidywalność, którą uwielbiamy.
Fenomenem kina świątecznego zarządza wiele mechanizmów. Najpierw istniały w kulturze tradycyjnej, a następnie przyjęliśmy je do popkultury, dając im znaczenie. Nie wyobrażamy sobie Bożego Narodzenia bez Kevina samego w domu, czy też innych ulubionych pozycji świątecznych.
O misji świątecznego filmu mówi prof. Radosław Bomba – dyrektor Centrum Badań Gier Wideo Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej:
O swoich ulubionych dziełach opowiada syn eksperta, Maksymilian Bomba.
Oglądanie filmów nie tylko poprawia nastrój, ale także przybliża nas do siebie. Wiele osób na co dzień odczuwa samotność, ale to właśnie oglądanie filmów buduje wspólną tożsamość.
Dominika Podlaska