77 letnia staruszka nie dała się oszukać metodą na tak zwanego wnuczka. Kiedy mieszkanka Opola Lubelskiego dobrała telefon usłyszała w nim głos nieznanego mężczyzny, który twierdził, że jest jest synem. Rozmówca poinformował 77 latkę, że został zatrzymany przez policją w związku z potrąceniem kobiety za co grozi mu 7 lat więzienia. Poszkodowana miała wycofać sprawę z pomocą znajomego funkcjonariusza w zamian za duże odszkodowanie.
Staruszka podczas rozmowy nie rozpoznała aby głos mężczyzny należał do kogokolwiek z członków jej rodziny. Następnie poradziła swojemu domniemanemu synowi by jeździł bezpieczniej, a wówczas nie będzie mu potrzebna pomoc finansowa. Po tej odpowiedzi mężczyzna się rozłączył, a kobieta powiadomiła o zdarzeniu policję.
Teraz opolscy funkcjonariusze poszukują oszusta i apelują o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.