W maju 2016 roku światem rocka wstrząsnął pozew wystosowany przeciw członkom Led Zeppelin. Muzycy mieli dopuścić się plagiatu tworząc Stairway to Heaven. W czerwcu tego samego roku wygrali sprawę, ta jednak może wrócić na wokandę
Sprawa plagiatu oparła się o intro do legendarnego utworu Led Zeppelin. Fundusz powierniczy Randy’ego Wolfe’a z zespołu Spirit oskarżył Jimmy’ego Page’a i Roberta Planta o skopiowanie riffu z utworu Taurus.
W sądzie Jimmy Page twierdził, że nigdy wcześniej nie słyszał tego numeru, a sięgnął po niego dopiero w 2014 roku. Potwierdzał to również John Paul Jones, który do sądu został wezwany jako świadek obrony.
W czerwcu 2016 roku ława przysięgłych w Los Angeles orzekła, że muzycy Led Zeppelin nie popełnili plagiatu. Od tego wyroku odwołuje się teraz strona reprezentująca zespół Spirit.
Prawnik Francis Malofiy stwierdził, że „ewidentnym” był wpływ utworu Taurus na Jimmy’ego Page’a, a werdykt ławy przysięgłych opierał się na błędnie przedstawionym materiale dowodowym.
„Największym błędem była odmowa sądu na odtworzenie przysięgłym całości utworu Taurus. Zamiast tego, sąd ograniczył się do przedstawienia zapisu nutowego obu kompozycji” – napisał Malofiy.
Odwołanie w tej sprawie do federalnego sądu apelacyjnego trafiło 15 marca.
Poniżej możecie sami porównać oba utwory.