Nawet pół roku mogą potrwać badania teczki tajnego współpracownika Bolka – poinformował prezes IPN.
Jak dodaje Łukasz Kamiński, prawdopodobieństwo, że dokumenty są sfałszowane jest minimalne. Jednak, żeby z niemal 100% pewnością stwierdzić to, trzeba powołać specjalny zespół. Znajdą się w nim między innymi grafolodzy. Prezes IPN poinformował, że kolejne dokumenty z szafy Kiszczaka zostaną udostępnione niebawem.