Policja bada okoliczności śmiertelnego wypadku, który miał miejsce na alei Andersa, więcej za chwilę. W wydarzeniach powiemy również o dawcach ratujących cudze życie.
Na alei Andersa doszło do wypadku, zginął w nim 26-letni kierowca Lexusa.
Wczoraj przed godziną 6 rano miało miejsce tragiczne zdarzenie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca z niewyjaśnionych przyczyn skręcił nagle na pobocze i uderzył w dwa drzewa oraz latarnię.
Miało to miejsce na Alei Andersa od strony Alei Spółdzielczości Pracy. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd rozpadł się na kilka kawałków. Mężczyzna zmarł, pomimo udzielonej mu pomocy medycznej.
- mówi aspirant Anna Kamola z lubelskiej policji.
Po wypadku funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora zabezpieczali ślady. W tym momencie są ustalane są okoliczności tego zdarzenia.
Zinkiewicz Marta