Tylko dzięki interwencji policjanta 5-latek nie wpadł pod autobus. Dziecko znajdowało się pod opieką pijanych dziadków. Wczoraj usłyszeli wyrok.
Do zdarzenia doszło w sierpniu 2015 roku na przystanku autobusowym przy ulicy Szeligowskiego. Kiedy chłopiec poślizgnął się na krawężniku i upadł, przewróciła się na niego pijana babcia. Kobieta przygniotła dziecko swoim ciężarem, zareagowała dopiero policja.
Babcia zapytana, jak nazywa się wnuk, pomyliła imiona. Podczas interwencji chłopiec o mały włos nie wpadł pod autobus. W ostatniej chwili uratował go jeden z policjantów. Dziadkowie tego nawet nie zauważyli.
Oskarżeni usłyszeli wyroki za opiekę nad dzieckiem pod wpływem alkoholu. Sąd skazał ich na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i karę grzywny w wysokości 800 złotych.