Mimo, że nie ogłoszono suszy, to są straty w rolnictwie. Dotyczy to głównie warzyw i krzewów owocowych.
Najgorsza sytuacja jest wśród roślin strączkowych. Tylko w gminie Werbkowice straty w uprawach fasoli wyceniono na 5 milionów złotych.
– Jeśli chodzi o rośliny, które są obecnie zbierane, czyli rzepak i zboża, to sytuacja jest dobra – mówi wojewoda lubelski Wojciech Wilk.
Jeśli rolnik poniesie ponad 30-to procentową stratę w uprawach, będzie mógł wystąpić o nisko oprocentowany kredyt.
W czwartek dowiemy się, czy w naszym województwie ogłoszony zostanie stan suszy. Dotychczas jesteśmy jednym z czterech, w których do tego nie doszło.
Klaudia Kowalczyk