Ruch to bez wątpienia zdrowie i możliwość dbania o formę. Co więcej podczas wysiłku fizycznego uwalniają się endorfiny. Niektórzy tłumaczą się brakiem czasu, inni motywacji. Ale co jeśli poprzez ruch odkorkujemy miasto?
Mowa tutaj o Kampanii Rowerowa Wiosna, która kierowana jest do uczniów szkół podstawowych. W tym roku udział w niej wzięło 41 placówek, zatem prawie 15 tysięcy młodych ludzi z niespełna 700 klas. Akcja organizowana jest już po raz czwarty, jednak wcześniej występowała pod inną nazwą, a mianowicie- rowerowy maj. O co w niej chodzi i czy uczestnicy będą wynagradzania? To tłumaczy Michał Wolny z Porozumienia Rowerowego.
Kampania Rowerowa Wiosna, w dużym stopniu angażuje społeczność szkół podstawowych. Jak mówi Michał Wolny zainteresowanie jest duże, a stojaki przed szkołami pełne. Ale skąd właściwie wziął się pomysł na taką inicjatywę?
Jak już wspomnieliśmy ruch to zdrowie, ale w rowerowej wiośnie chodzi jeszcze o coś. Motywatorem dla dzieci jest rywalizacja, która dodatkowo zachęca je do jeżdżenia do szkoły rowerami, na deskorolce czy rolkach. Jak to wygląda w praktyce?
Wyniki międzyszkolnej rywalizacji będzie można poznać na początku czerwca. Kampania Rowerowa Wiosna w całości jest finansowana przez miasto Lublin. Partnerami, którzy ufundują nagrody klasowe są: Galeria Labirynt, MOSiR Lublin oraz Dom Słów.
Dla nieco starszej młodzieży także mamy propozycję aktywnego spędzenia czasu. Zbliża się kolejna Lubelska Masa Krytyczna, czyli spontaniczny przejazd rowerowy ulicami miasta.
Akcja odbywa się w każdy ostatni piątek miesiąca i ma na celu zwrócenie uwagi na problemy rowerzystów.