Do końca życia miał pozostać niepełnoprawny. Po wypadku przeszedł skomplikowaną operację. Teraz jedzie rowerem dookoła Polski. Wszystko po to aby wspierać Fundusz Dzieci Osieroconych działający w ramach Fundacji Hospicyjnej i zbierać pieniądze na wyprawki szkolne dla jego podopiecznych.
Wczoraj Piotr Falc wraz z żoną odwiedził Lubelskie Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. „Idea jest prosta. Polega na tym, żeby objechać Polskę dookoła, sprawdzić siebie, ale przy tej okazji pomóc potrzebującym dzieciakom.” mówi Piotr Falc .
Dlatego stworzyliśmy taką stronkę sportpomaga.pl. Jest to taka akcja internetowa więc liczymy na internautów, którzy siedzą przed komputerami i może też trochę chcą poczuć adrenalinę jazdy rowerem przez Polskę. Dla nich właśnie opisujemy różne regiony, zdjęcia. Wszystko to po to aby uzbierać jak najwięcej pieniążków dla dzieci potrzebujących, którym ktoś umarł dla dzieci w hospicjum. To są takie osierocone dzieci.
W przypadku kiedy dziecko jest w hospicjum, skupia całą uwagę swoich bliskich. Na uboczu zostaje rodzeństwo i rodzice. „Cała akcja daje możliwość docierania do tych osieroconych, a jednocześnie pokazuje, że dzięki takiemu wsparciu jest im lżej” – mówi ojciec Filip Buczyński, założyciel Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia.
To jest genialne, bo to jest w istocie, choć nie nazwane takie rzeczywiste wsparcie dla rodzeństwa osieroconego, które przez ten okres kilkunastu często miesięcy albo dłuższy ma takie poczucie, że ono jednak jest dla kogoś ważne, że jednak może się rozwijać i ktoś to zauważa. I ktoś to uważa za coś, co jest istotne w tym całym dramacie doświadczenia rodziny.
Na stronie internetowej www.sportpomaga.pl można śledzić każdy dzień podróży państwa Falc. Każdy z nich jest poświęcony jednemu potrzebującemu dziecku. Poprzez tę stronę można też wspomóc całą akcję.