Samobójczyni przez przypadek zwróciła się o pomoc na komisariat. Policjanci zareagowali w ostatniej chwili.
W poniedziałek rano dzielnicowy z Urszulina dostał dwa nietypowe SMS-y. Z ich treści wynikało, że ktoś planuje popełnić samobójstwo. Natychmiast przekazał tę informację do komendy we Włodawie. Stamtąd zaczęły się poszukiwania właściciela telefonu, z którego wysłano wiadomości. Dochodzenie doprowadziło policjantów do Przemyśla.
Sprawę przejeli tamtejsi funkcjonariusze, którzy udali się do mieszkania właściciela namierzonego telefonu. Drzwi otworzyła 27-letnia kobieta. Na początku zaprzeczała, że planowała odebrać sobie życie. Jednak policjanci w jej telefonie znaleźli notatki świadczące o myślach samobójczych.
Oprócz tego w torebce 27-latki znaleźli znaczną ilosć różnego rodzaju tabletek oraz żyletkę. Kobieta tłumaczyła, że wysłała wiadomość na przypadkowo wybrany numer telefonu. Została zabrana do szpitala na konsultację medyczną.