– Nie wiemy czy piją kawę, czy jedzą bigos, czy chodzą w dresach. Nie wiemy jak do nich mówić, ani jak się z nimi witać. Jedyne co wiemy, to to, że mają brodę i pejsy. Czyli co? Nie wiemy nic – To fragment zwiastunu spektaklu „Żyd”, który jutro zobaczymy w Centrum Kultury.
Przedstawienie oparte na dramacie Artura Pałygi dotyka tematu antysemityzmu i trafia w sedno naszych narodowych uprzedzeń. – Mówi Jarosław Tomica, odtwórca jednej z głównych ról.
Akcja spektaklu toczy się w prowincjonalnej polskiej szkole. Jej dyrektor chce ugościć niejakiego Mojżesza Wassersteina, licząc w zamian na finansowe wsparcie placówki. Warunkiem pomocy jest nadanie szkole imienia ojca darczyńcy. To z kolei jest punktem zapalnym zagorzałej dyskusji, która odkrywa nasze narodowe uprzedzenia i stereotypy.
Na scenie, oprócz Jarosława Tomicy zobaczymy m. in. Brygidę turowską i Michała Zgieta. Za reżyserię i scenografię odpowiada Witold Mazurkiewicz.
Premiera w jutro o 19 w Centrum Kultury.
Kacper Sulowski